Jak zbudować właściwą relację dziecko-rodzic
Z artykułu:
- dowiesz się czego nie powinno zabraknąć w wychowaniu młodego człowieka,
- jak zbudować pozytywną relację dziecko-rodzic,
- poznasz znamienny apel dziecka do rodziców.
Każdy rodzic pragnie, aby jego dziecko było szczęśliwe. Kierując się myślą Alen Baxton jest to nie tylko pragnienie, ale i obowiązek rodzica. Niestety, czasami mimo wielkich chęci i starań rodziców obserwujemy odwrotny efekt. Dlaczego tak się dzieje? Otóż być może błędnie rozumiemy pojęcie szczęśliwego dziecka. Warto przyjrzeć się głębiej, co tak naprawdę sprawia, że młody człowiek czuje się szczęśliwy. Zacznijmy od pewnej historii…
Syn: „Tato, czy mogę Tobie zadać pytanie?”
Ojciec: „Tak, oczywiście, a o co chodzi?”
Syn: „Tato… ile zarabiasz na godzinę?”
Ojciec: „To nie jest twoja sprawa, a w ogóle dlaczego pytasz o takie rzeczy”
Syn: „Ja tylko chciałem wiedzieć, ile zarabiasz na godzinę…nie gniewaj się”
Ojciec: „Jeśli musisz to wiedzieć, zarabiam 250 zł na godzinę.”
Syn: „Ohhh”… spuścił wzrok i ze smutkiem zapytał…
„Tato, czy mógłbym od Ciebie pożyczyć 50 złotych?”
Ojciec był wściekły.
„Synu jeśli tylko dlatego pytasz, że chcesz pożyczyć pieniądze aby kupić głupią zabawkę lub inne bzdury, to w tej chwili maszeruj prosto do swojego pokoju i wskakuj do łóżka. Pomyśl o tym, dlaczego jesteś taki samolubny. Ja ciężko pracuje każdego dnia dla… takiego dziecinnego i egoistycznego zachowania jak Twoje?!
Chłopiec cicho odszedł do swojego pokoju i zamknął drzwi.
Mężczyzna usiadł i zaczął się jeszcze bardziej nakręcać myśląc o pytaniach małego chłopca. Jak on śmie pytać żeby tylko wyciągnąć pieniądze?
Minęła godzina, emocje opadły i mężczyzna zaczął się zastanawiać:
„Może mały rzeczywiście potrzebował tych 50 zł na coś niezwykle ważnego… przecież do tej pory nie za często prosił o pieniądze”. Wstał, ruszył spokojnym krokiem w stronę pokoju synka i otworzył drzwi…
„Synu, śpisz?”- zapytał.
„Nie tato, nie śpię”.
„Pomyślałem, że trochę za ostro zareagowałem na Twoje wcześniejsze pytania… Wiesz, że ciężko pracuje a to był szczególnie męczący i długi dzień… Wyjął banknot . ”Oto 50 złotych o które prosiłeś…”
Chłopiec usiadł prosto i uśmiechnął się. „Och, dziękuję tatusiu!”
Następnie, sięgając pod poduszkę swoją małą rączką, wyciągnął kilka zgniecionych banknotów i pokazał je ojcu. Mężczyzna zobaczył, że chłopak miał już pieniądze i złość ponownie zaczęła powracać .
Chłopiec powoli liczył swoje pieniądze, a potem spojrzał na ojca z wyrazem radości na twarzy.
„Dlaczego chcesz mieć więcej pieniędzy, jeśli już jakieś masz?” zapytał ojciec.
„Ponieważ nie miałem dość, ale teraz już mam” odpowiedział ucieszony chłopiec.
„Tatusiu, uzbierałem już 250 złotych.
CZY MOGĘ TERAZ KUPIĆ GODZINĘ TWOJEGO CZASU?
Proszę wróć jutro wcześniej do domu żebym mógł z tobą zjeść wspólną kolację…”
Ojciec został na swoim miejscu jak rażony piorunem. Minęła długa chwila po której objął małego synka i zaczął błagać o przebaczenie…
Autor nieznany.
Jeśli chcesz dobrze dla swoich dzieci, to spędzaj z nimi dwa razy więcej czasu i wydawaj na nie dwa razy mniej pieniędzy.
Abigail Van Buren
Szczęśliwe dziecko wcale nie potrzebuje mieć najdroższych zabawek i wszystkiego czego zapragnie. Potrzebuje za to autentycznej miłości przejawiającej się szacunkiem do jego osoby, zrozumieniem jego problemów oraz akceptacją tego, kim jest. Szacunek wobec dziecka wyraża się między innymi w tym, że rodzic ma dla dziecka czas. Mimo swoich obowiązków nie lekceważy jego problemów, ale znajduje chwilę na zabawę czy rozmowę. Rozmowa zaś opiera się na aktywnym słuchaniu, zrozumieniu problemu dziecka (nawet, kiedy w ocenia rodzica jest to błaha sprawa) i udzieleniu odpowiedzi na zadane pytania. Dziecko, które czuje wsparcie w swoich rodzicach nie będzie obawiało się przyjść ze swoimi troskami, gdyż wie, że jego sprawa nie zostanie zlekceważona. Ponadto ma poczucie, że w jego życiu są osoby, na które zawsze może liczyć. Jest to coś wspaniałego, co daje dziecku poczucie bezpieczeństwa, spokój i szczęście.
Rozpieszczone dziecko to takie, które dostaje za dużo tego, czego nie potrzebuje, i za mało tego, czego potrzebuje.
Jasper Juul
Dziecko do szczęścia potrzebuje także granic, a zatem musi wiedzieć, co mu wolno, a czego nie. Jakie zachowania są akceptowane, nie tylko w środowisku rodzinnym, ale i społecznie, a jakich norm nie można lekceważyć. Współcześnie zdarza się, że granice poszerzane są zbyt bardzo, gdyż rodzice chcą zapewnić dziecku dużą swobodę błędnie myśląc, że to daje szczęście oraz pokazuje ich bezgraniczną miłość. Niestety, nic bardziej mylnego. Luźne granice, zbyt duża swoboda oraz brak jasnych komunikatów na temat właściwego postępowania negatywnie wpływa na kształtowanie się osobowości młodego człowieka. Chcąc zgłębić wiedzę w tym temacie warto sięgnąć po następujące pozycje autorstwa J. Juul:
- O granicach. Kompetentne relacje z dzieckiem.
- „Nie” z miłości. Mądrzy rodzice – silne dzieci.
Dzieci nigdy nie słuchają starszych, ale zawsze ich naśladują.
James Baldwin
Kolejnym bardzo ważnym aspektem jest autentyczność. Rodzic do pewnego momentu jest dla dziecka jedynym autorytetem i wzorem do naśladowania. Jeśli składa dziecku obietnice bez pokrycia staje się osobą niegodną zaufania, dlatego tak ważne jest przemyślane składanie dziecku jakichkolwiek deklaracji. Jeśli rodzic wymaga od dziecka pewnych zachowań, a sam robi coś zupełnie innego będzie hipokrytą. Dzieci nawet, kiedy nie potrafią fachowo nazwać tego, co czują wiedzą, że to jest złe. Dobry przykład znaczy dużo więcej niż setki wypowiedzianych słów.
Za każdym dzieckiem, które wierzy w siebie, stoi rodzic, który uwierzył w nie pierwszy.
Matthew Jacobson
Każde dziecko jest niepowtarzalną jednostką. Ta indywidualność i wyjątkowość pozwala mu wyróżnić się na tle innych, ale żeby czuć się wśród nich ważnym oraz zauważonym trzeba zaistnieć w oczach społeczeństwa. Dziecko buduje obraz siebie przez to, jak widzi go otoczenie. Przez pewien czas najbliższym otoczeniem dziecka są rodzice i to ich zdanie jeszcze długo będzie dla dziecka znaczące. Jak mówi przysłowie to oczy matki czynią dziecko wartościowym. Zatem każde karzące spojrzenie, ograniczanie autonomii dziecka, tłamszenie jego prawdziwych emocji, niewłaściwy sposób komunikacji to tylko niektóre z aspektów powodujących obniżenie poczucia własnej wartości dziecka, a nawet utraty wiary w siebie. To, w jaki sposób dorośli reagują na określone zdarzenia ma ogromny wpływ na rozwój zaradności i samodzielności dziecka, co z kolei przełoży się w późniejszym życiu na radzenie sobie z pojawiającymi się problemami. Chcąc wzmacniać poczucie własnej wartości dziecka trzeba najpierw zadbać o jego potrzeby, z których najważniejsze są bezpieczeństwo, miłość i szacunek. Należy pozwolić dziecku na zrozumienie własnej wyjątkowości, która będzie przejawiała się w różnych obszarach. Dostrzeganie sukcesów, nawet tych najmniejszych pozwoli dziecku uwierzyć w siebie. Akceptacja pomysłów i okazywanie tolerancji sprawi, że dziecko będzie otwarte na nowe wyzwania. Warto doceniać i pozytywnie reagować na podejmowane przez dziecko wysiłki, a nie tylko na efekt końcowy, który w zależności od sytuacji może być różny. Dziecko powinno czuć się kochane, bez względu na wszystko. I na końcu pamiętajmy, że najważniejsza zawsze jest rozmowa, w tym znaczeniu taka, która pozwoli pozytywnie „budować” dziecko.
Jeśli dziecku nie pozwolimy badać, próbować i mylić się, to zniszczymy fundament jego wiary we własne siły i zaufania do siebie.
Jasper Juul
Jak zbudować pozytywną relację dziecko-rodzic?
Janusz Korczak, lekarz, pedagog, opiekun dzieci, działacz społeczny, ale przede wszystkim wielki człowiek, który na zawsze zapisał się na kartach historii, jako miłośnik dzieci wskazał jak powinna wyglądać właściwa relacja rodzica z dzieckiem. Korczak widział dziecko jako człowieka, z jego potencjałem i prawami. To właśnie on jest ojcem praw dziecka, jako praw człowieka. Myśli Korczaka są nadal aktualne, a dorobek, który po sobie zostawił obfituje w cenne wskazówki wychowawcze przydatne także współczesnym rodzicom. Opierając się o postulaty Korczaka Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę dbająca o to, aby każde dziecko miało bezpieczne dzieciństwo i było traktowane z poszanowaniem jego godności i podmiotowości udostępniło plakat będący apelem dziecka do swoich rodziców. Plakat zawierający podstawowe zasady budowania pozytywnej relacji dziecko – rodzic można pobrać ze strony Fundacji – tutaj>
Apel nie pozostawia wątpliwości czego tak naprawdę potrzebują dzieci do pełni szczęścia. Warto, aby każdy rodzic, który chce zbudować z dzieckiem pozytywną relację poświęcił chwilę i zapoznał się z jego treścią.
APEL TWOJEGO DZIECKA
- Nie psuj mnie, dając mi wszystko, o co Cię proszę. Niektórymi prośbami jedynie wystawiam Cię na próbę.
- Nie obawiaj się postępować wobec mnie twardo i zdecydowanie. Daje mi to poczucie bezpieczeństwa. Nie pozwól mi utrwalić złych nawyków. Ufam, że Ty pomożesz mi się z nimi uporać.
- Nie postępuj tak, abym czuł się mniejszy niż jestem. To sprawia, że postępuję głupio, żeby udowodnić, że jestem duży.
- Nie karć mnie w obecności innych. Najbardziej mnie przekonujesz, gdy mówisz do mnie spokojnie i dyskretnie.
- Nie ochraniaj mnie przed konsekwencjami tego, co zrobiłem. Potrzebne mi są również bolesne doświadczenia.
- Nie przejmuj się zbytnio, gdy mówię „Ja Cię nienawidzę”. To nie Ciebie nienawidzę, ale ograniczeń, które stawiasz przede mną.
- Nie przejmuj się zbytnio moimi małymi dolegliwościami. Pomyśl jednak, czy nie staram się przy ich pomocy przyciągnąć Twojej uwagi, której tak bardzo potrzebuję.
- Nie gderaj. Będę się bronił udając głuchego.
- Nie dawaj mi pochopnych obietnic, bo czuję się bardzo zawiedziony, gdy ich później nie dotrzymujesz.
- Nie przeceniaj mnie. To mnie krępuje i niekiedy zmusza do kłamstwa, aby nie sprawić Ci zawodu.
- Nie zmieniaj swoich zasad postępowania w zależności od układów. Czuję się wtedy zagubiony i tracę wiarę w Ciebie.
- Nie zbywaj mnie, gdy stawiam Ci pytania. Ja znajdę informacje gdzie indziej, ale chciałbym mieć w Tobie przewodnika po świecie.
- Nie mów, że mój strach i moje obawy są głupie. Dla mnie są bardzo realne.
- Nigdy nawet nie sugeruj, że Twoje cechy to doskonałość i nieomylność. Przeżywam bowiem zbyt wielki wstrząs, gdy widzę, że tak nie jest.
- Nigdy nie myśl, że usprawiedliwianie się przede mną jest poniżej Twojej godności. Wzbudza ono we mnie prawdziwą serdeczność.
- Nie zabraniaj mi eksperymentowania i popełniania błędów. Bez tego nie mogę się rozwijać.
- Nie zapominaj, jak szybko dorastam. Jest Ci zapewne trudno dotrzymać mi kroku, ale – proszę Cię – postaraj się.
- Nie bój się miłości – Nigdy!
Na koniec chciałabym przytoczyć Wam kilka pięknych cytatów i i złotych myśli pewnego duńskiego pedagoga, który w swoich książkach (polecanych także w tym artykule) przykładał szczególną wagę do głębokich relacji z dziećmi opartych na zrozumieniu i szacunku. Jasper Juul, bo o nim mowa w swoich książkach uczy, jak być świadomym i odpowiedzialnym rodzicem/opiekunem będącym gdzieś pomiędzy bezstresowym wychowaniem, a tym całkowicie autorytarnym.
Dzieci rodzą się z całą paletą rozmaitych uczuć, które wyrażają, otwarcie demonstrując rodzicom swoje potrzeby i granice. Ich reakcje zawsze mają sens, kiedy spojrzy się na nie w odpowiednim kontekście, chociaż czasami niełatwo to odgadnąć i zrozumieć.
Ktoś spyta, czy dzieci są w stanie jednak to wszystko zrozumieć? Nie, nie potrafią. Na tym właśnie polega proces rozwoju dziecka, że zostaje ono konfrontowane z rzeczami, których sens odkryje mu się dopiero z czasem.
Według mnie nie ma znaczenia, czy rodzice zgadzają się w kwestiach wychowawczych, czy nie. W zasadzie zgadzać muszą się tylko co do jednego: że różnica zdań jest dopuszczalna. Dzieci czują się niepewnie tylko wówczas, gdy ich rodzice postrzegają powstające między nimi różnice jako złe i niepożądane.